Wygrana na koniec sezonu zasadniczego - 5:2 z Sanokiem | Wiadomości

Menu dodatkowe

Na skróty

Ustawienia

Wersja językowa

Wyszukiwarka

Treść strony

Wygrana na koniec sezonu zasadniczego - 5:2 z Sanokiem

15 lutego 2012
Mecz od samego początku był rozgrywany w powolnym i spokojnym tempie jak na widowisko hokejowe.

Pierwszą akcję gości przerywa umiejętnie Dutka. Minutę później pierwszy rajd urządza sobie Wielkiewicz. Podhale tak naprawdę pierwszą groźną akcję przeprowadza w szesnastej minucie. W piętnastej minucie obrona gospodarzy popełnia duży błąd, ale myli się także napastnik Sanoka. Dwie minuty później aktywny jak zwykle Wielkiewicz dobrze wjeżdża w tercję obronną gości i zagrywa krążek do jednego ze swoich partnerów, ale nikt nie pojawia się by oddać strzał. Rozochocone Szarotki przeprowadzają kolejną groźną akcję. Różański oddaje strzał, ale zamiast bramki mamy ogromne zamieszanie pod bramką Kachniarza. Nasz napastnik zjeżdża z lodu, a jeden z graczy Sanoka wędruje na ławkę kar. Niestety nikt nie zamienia tej przewagi na bramkę. Wkrótce Sanok łapie kolejną karę, ale o dziwo to osłabiona drużyna gra lepiej i zagraża bramce Rajskiego. Goście przeważają aż do piętnastej minuty spotkania. Ostatnie pięć minut należy jednak znów do Górali i na dwadzieścia pięć sekund przed końcem zdobywają oni pierwszą bramkę.

Początek drugiej tercji ponownie dla Szarotek. Przypomina o sobie Neupauer. Chwilę potem rewanżuje się Kolusz, ale dobrze zachowuje się Rajski. Z biegiem czasu Sanok powoli dochodzi do głosu. Gorąco na lodzie robi się w piętnastej minucie. Kmiecik przedziera się po skrzydle, podaje do Ćwikły, ale ten nie sięga gumy. Parę sekund później dochodzi do bójki między Strzyżowskim a naszym ‘’rajdowcem’’ i mamy kolejną karę dla Sanoczan, z której znów nic nie wynika. Idealną sytuację marnuje za to Gruszka. Kładzie naszego bramkarza na lodzie, lecz nie trafia do pustej bramki! Za to nie myli się Jastrzębski i podwyższa wynik na dwa do zera. Jednak o większej dekoncentracji w wykonaniu Podhala mowy być nie mogło. Kubat odpoczywa sobie spokojnie na ławce kar i w liczebnym osłabieniu Sanok zdobywa pod rząd aż dwa gole – remis, niewiarygodne. Trzydzieści sekund wystarcza by mecz właściwie zaczął się od początku.

I tak też dzieje się w trzeciej, ostatniej tercji. Zdeterminowani Nowotarżanie atakują raz po raz chcąc zdobyć trzecią bramkę. W szesnastej minucie na ławkę kar wędruje ‘’Łabi’’, Sanok zakłada szybko zamek, ale nie przynosi to pożądanego skutku w postaci bramki. Tempo meczu zauważalnie słabnie aż do trzeciego trafienia w wykonaniu Podhalan. Puławski z najbliższej odległości pokonuje bramkarza rywali. Od tego momentu Sanok zaczyna szturmować bramkę Rajskiego z niesamowitym wręcz impetem. Mamy istne piekło i wiele sytuacji strzeleckich dla przyjezdnych. ‘’ Koniu’’ wywiązuje się jednak ze swoich obowiązków wzorowo. Kapituluje tylko raz, ale gol zostaje zdobyty w sposób nieprawidłowy. Pomimo tego, że goście dwoją się i troją, to Podhale zdobywa jeszcze bramki. Szczególnej urody jest bramka zdobyta przez Neupauera. Otrzymuje on podanie z połowy lodowiska wprost na łopatkę swojego kija. Wychodzi sam na sam z bramkarzem i pewnie strzela pod poprzeczkę z backhandu. Przeciwnik wycofuje jeszcze w akcie desperacji bramkarza, ale przynosi to odwrotny skutek do zamierzonego. Na dwadzieścia dwie sekundy przed końcem meczu Michalski zalicza piąte trafienie do pustej bramki.

Ostatni mecz sezonu zasadniczego kończy się zwycięstwem naszej drużyny podbudowując ją psychicznie przed najważniejszymi spotkaniami w walce o ekstra ligowy byt.

// Marcin Rakowski , MMKS

MMKS PODHALE vs KH SANOK 5:2 (1:0, 1:2, 3:0)
gol czas strzelec asysta uwagi
1 : 0 19:00 Rafał Ćwikła Kmiecik 5/5
2 : 0 33:00 Mariusz Jastrzębski
Bomba 5/5
2 : 1 35:00 Maciej Mermer
Karny
2 : 2 35:30 Tomasz Malasiński Dziubiński 4/5
3 : 2 48:00 Marek Puławski Wielkiewicz, Jastrzębski
5/5
4 : 2 57:30 Bartłomiej Neupauer Kmiecik 5/5
5 : 2 59:38 Mateusz Michalski Dutka, Neupauer
do pustej bramki
Kary 8 - 14 min (0:4, 4:8, 4:2)

Podhale: Rajski – K. Kapica, Dutka, Różański, Sulka, Ziętara – Szumal, Łabuz, Kmiecik, Neupauer, Ćwikła – Landowski, Gacek, Bomba, Jastrzębski, Michalski – Wcisło, Wielkiewicz, Puławski. Trener Jacek Szopiński.